Dziś dotarliśmy do schroniska na wysokości 4700 mnpm. Brak tlenu daje się we znaki wszystkim. Śpimy w 20 osobowej sali naszego Refugio, jest nieźle. O północy zakładamy raki, uprzęże, bierzemy czekany i wychodzimy zdobywać szczyt.
Trzymajcie w kciuki
N